NiuniaWet http://niuniawet.pl Weterynarja po ludzku Tue, 27 Oct 2020 10:28:41 +0000 pl-PL hourly 1 https://wordpress.org/?v=4.9.19 http://niuniawet.pl/wp-content/uploads/2018/08/cropped-logo_transparentne-1-32x32.png NiuniaWet http://niuniawet.pl 32 32 COVID-19 czego nie wiesz o zwierzętach.. http://niuniawet.pl/index.php/2020/10/27/covid-19-czego-nie-wiesz-o-zwierzetach/ http://niuniawet.pl/index.php/2020/10/27/covid-19-czego-nie-wiesz-o-zwierzetach/#respond Tue, 27 Oct 2020 10:28:41 +0000 http://niuniawet.pl/?p=138 Nie widze konieczności ujmowania tematu własnymi słowami, dlatego wiele tresci zacytuje ze str WHO. Tytułem wstępu to co wydaje mi sie ważne by zrozumieć dalszą treść...

,,CO POWODUJE COVID-19?

Koronawirusy (CoV) należą do rodziny wirusów RNA (kwasu rybonukleinowego). Nazywane są koronawirusami ponieważ cząsteczka wirusa wykazuje charakterystyczną „koronę” białek kolczastych wokół otoczki lipidowej.  Zakażenia CoV są powszechne wśród zwierząt i ludzi. Niektóre szczepy CoV są odzwierzęce, co oznacza, że mogą być przenoszone pomiędzy zwierzętami i ludzmi, ale wiele szczepów nie jest odzwierzęcych.

U ludzi CoV może powodować od zwykłego przeziębienia do bardziej poważnych chorób takich jak Środkowo Wschodni Zespół Układu Oddechowego(wywołany przez MERS-CoV) i Zespół Ciężkiej Ostrej Niewydolności Oddechowej (wywołany przez SARS-CoV). Szczegółowe badania wykazały, że SARS-CoV został przeniesiony z cywetów na ludzi, a MERS-CoV z wielbłądów dromaderów na ludzi.

W grudniu 2019 r. w Wuhan City, chińskiej prowincji Hubei, odnotowano u ludzi przypadki zapalenia płuc nieznanego pochodzenia. Nowy CoV został zidentyfikowany przez chińskie władze jako czynnik sprawczy.,,

Zatem mamy do czynienia z bardzo starym wirusem. Wirusy to twory na pograniczu świata żywego i martwego, takie nanoroboty, zaprojektowane by wnikać do organizmów żywych i tam modyfikować komórki w sposób, przekształcający je w fabryki nowych wirusów. W takich komórkowych fabrykach dokonuje sie nie tylko składanie nowych nanobotów ale także ich ulepszanie, pozwalające na unikanie systemów obronnych nowych żywicieli. W skrócie, wirusom łatiej jest zarażać nowych, żyjących dawców komórek…

,,CZY ZWIERZĘTA SĄ ODPOWIEDZIALNE ZA COVID-19 U LUDZI?

Wydaje się, że dominującą drogą przenoszenia COVID-19 jest człowiek – człowiek.

Obecne dowody sugerują, że wirus COVID-19 ma źródło pochodzenia zwierzęcego. Dane dotyczące sekwencji genetycznej ujawniają, że wirus COVID-19 jest bliskim krewnym innych CoV krążących w populacjach nietoperzy Rhinolophus (Horseshoe Bat). Jednak do tej pory nie ma wystarczających dowodów naukowych, aby zidentyfikować źródło wirusa COVID-19 lub wyjaśnić pierwotną drogę przeniesienia na ludzi (która mogła obejmować gospodarza pośredniego).,,

Zatem wirus, tak powszechny u wszystkich zyjących gatunków na ziemi, dostosowuje sie do każdego konkretnego żywiciela indywidualnie … co nie oznacza, że człowiek nie może przenosić go na zwierzęta :/

,,CZY ZWIERZĘTA MOGĄ BYĆ ZARAŻONE WIRUSEM COVID-19?

Teraz, kiedy infekcje wirusem COVID-19 są bardzo częste w populacji ludzkiej istnieje możliwość aby niektóre zwierzęta zostały zarażone poprzez bliski kontakt z zainfekowanymi ludźmi. Zarażenie zwierząt wirusem COVID-19 może mieć implikacje dla zdrowia i dobrostanu zwierząt oraz dla ochrony dzikich zwierząt.

Kilka kotów i psów (domowe koty i tygrys) zostało zbadanych w kierunku wirusa COVID-19 z wynikiem pozytywnym w następstwie bliskiego kontaktu z zainfekowanymi ludźmi. Dalsze informacje zgłoszone do OIE można znaleźć na dole strony OIE (link powyżej) w części „więcej informacji”.

Trwają badania mające na celu lepsze zrozumienie podatności różnych gatunków zwierząt na wirusa COVID-19 oraz ocenę dynamiki infekcji u podatnych gatunków zwierząt.

Wstępne wyniki badań laboratoryjnych sugerują, że spośród badanych gatunków zwierząt koty są najbardziej podatnymi gatunkami na COVID-19 i koty mogą być dotknięte chorobą kliniczną. W warunkach laboratoryjnych koty były w stanie przenosić infekcję na inne koty. Fretki również wydają się być podatne na infekcje, ale w mniejszym stopniu na chorobę. W warunkach laboratoryjnych fretki mogły również przenosić infekcje na inne fretki. Psy wydają się być podatne na infekcje, ale wydają się być mniej dotknięte niż fretki lub koty. Egipskie nietoperze owocowe zostały również zainfekowane w warunkach laboratoryjnych, ale nie wykazywały oznak choroby ani zdolności skutecznego przenoszenia infekcji na inne nietoperze.,,

,,JAKIE ŚRODKI OSTROŻNOŚCI NALEŻY PODJĄĆ, GDY ZWIERZĘ TOWARZYSZĄCE LUB INNE ZWIERZĘTA MAJĄ BLISKI KONTAKT Z LUDŹMI CHORYMI LUB PODEJRZANYMI O COVID-19?

Obecnie nie ma dowodów że zwierzęta towarzyszące odgrywają znaczącą rolę epidemiologiczną w tej ludzkiej chorobie. Jednakże, ponieważ zwierzęta i ludzie mogą czasem dzielić choroby (znane jako choroby odzwierzęce), w dalszym ciągu zaleca się aby ludzie, którzy są chorzy na COVID-19 ograniczyli kontakt ze zwierzętami towarzyszącymi i innymi zwierzętami.

Podczas obsługi i dbania o zwierzęta zawsze powinny być stosowane podstawowe zasady higieny To obejmuje mycie rąk przed i po przebywaniu w obecności zwierząt lub ich obsługi, ich jedzenia lub zapasów, jak również unikanie całowania, lizania lub dzielenia się jedzeniem.,,

Wyciągam z tego prosty i bardzo stary wniosek, traktujmy się z szacunkiem zarówno miedzy sobą, ludźmi, ale i miedzy dobą a naszymi wspólokatorami – zwierzętami bo na końcu dnia ,, jedziemy na tym samym wózku ,, tylko, ze oni – zwierzęta są znacznie lepiej przystosowane do życia na ziemi niż my – ludzie (…)

 

]]>
http://niuniawet.pl/index.php/2020/10/27/covid-19-czego-nie-wiesz-o-zwierzetach/feed/ 0
Znachor – Felczer – Weteryniarz – Lekarz Weterynarii….Kim jest ? http://niuniawet.pl/index.php/2018/11/20/znachor-felczer-weteryniarz-lekarz-weterynarii-kim-jest/ http://niuniawet.pl/index.php/2018/11/20/znachor-felczer-weteryniarz-lekarz-weterynarii-kim-jest/#comments Tue, 20 Nov 2018 09:37:30 +0000 http://niuniawet.pl/?p=107 Czasy w jakich przyszło nam żyć i pracować zaskakują często już na progu zawodowej drogi. Globalizacja informacji, dostęp do internetu, mediów społecznościowych oraz komunikatorów pozwoliły, byśmy mogli pytać i otrzymywać odpowiedzi w mgnieniu oka. Jak zmienia to nasze postrzeganie lekarzy ? Dlaczego stanowi to dla nas ogromne zagrożenie brakiem opieki medycznej ?

Lekarze medycyny ludzkiej oraz lekarze weterynarii to grupa zawodowa , która utworzyła się w odpowiedzi na potrzeby innych, chorujących ludzi i chorych zwierząt, które do tych ludzi należały. Wyodrębniła się zatem nauka zwana medycyną a jej pierwotne korzenia nadal tkwią w historycznym szamanizmie oraz ziołolecznictwie.

Jako ludzie pełnimy w społeczeństwie różnorakie role, mające za zadanie pomoc i wsparcie dla innych ludzi a ewolucja zawodowa jest niczym innym jak odpowiedzią na zapotrzebowanie ze strony społeczeństwa. Niektóre zawody giną inne powstają na nowo lub rodzą się jako całkowicie nowe usługi skierowane w stronę konsumenta. Motorem napędowym tych działań są zmieniające się czasy i potrzeby. .

Po co ten cały truistyczny wstęp?

Osobiście pracuję od kilkunastu lat jako przedstawicielka zawodów medycznych, z wykształcenia jestem lekarzem weterynarii lub popularnie mówiąc weterynarzem. Jako lekarz pracuję głównie z małymi zwierzętami, świadcząc pomoc dla zdrowia i życia domowych pupilków ,, miastowych klientów,,. Moi pacjenci nie mówią ludzkim głosem ale mówią za nich ich opiekunowie. To właśnie ludzie, opiekunowie zwierząt narzucają kształt usługi jaką jest świadczenie pomocy medycznej zwierzętom. Nasze potrzeby odnośnie zwierząt, nasze wyobrażenia na temat ich roli w naszym życiu dyktują nasze wymagania w stosunku do lekarzy weterynarii…i o tych wymaganiach chciałabym Państwu kilka słów napisać.

Z założenia, zawód lekarza weterynarii, polega przede wszystkim na staniu na straży zdrowia publicznego. To lekarze weterynarii pełnią kontrolę nad jakością pożywienia odzwierzęcego, nad stanem zdrowia zwierząt przeznaczonych do hodowli, handlu a także nad stanem zdrowia zwierząt dzikich. Pełnimy rolę filtra chroniącego innych ludzi przed narażeniem na choroby przenoszone przez zwierzęta. Obecnie w obszarze działań mojej grupy zawodowej, naszym głównym zadaniem jest dbanie o jakość życia naszych klientów poprzez zadbanie o zdrowie naszych pacjentów. Chronimy Was przed pasożytami, chorobami zakaźnymi, zatruciami, urazami psychicznymi spowodowanymi obcowaniem z cierpiącymi zwierzętami.

Co raz częściej jednak, w zamian za naszą pracę, otrzymujemy miast wynagrodzenia, oskarżenia. Co raz częściej po odbyciu wizyty lekarskiej w naszych gabinetach, klienci oceniają nas na forach internetowych i grupach tematycznych mediów społecznościowych. Nasze ordynacje są podważane, nasze imiona szargane a nasze zaangażowanie umniejszane do roli ,, wyciągacza pieniędzy,, .

Dostęp do informacji powoduje, że wszyscy, wszystko wiedzą a często wiedzą więcej niż zainteresowana grupa zawodowa. Ocena działań lekarskich opiera się zatem o poszlakowe informacje, truizmy i ogólniki, które następnie są wykorzystane do szerzenia całych kodeksów postępowania z lekarzem weterynarii. Klient przychodzi do gabinetu weterynaryjnego uzbrojony w wiedzę internetową, często już z własną diagnozą schorzenia, na które cierpi jego zwierzę i oczekuje potwierdzenia własnej tezy. Co ma zrobić w takiej sytuacji lekarz ?

Lekarz nie ma prawa odmówić pomocy choremu. Ma obowiązek działać według swej najlepszej wiedzy i opierać się na faktach diagnostycznych, wywiadzie lekarskim i badaniach dodatkowych. Ma prawo zaordynować leki zwierzęciu i ustalić leczenie zgodne ze sztuką lekarsko-weterynaryjną. Lekarz ma działać w dobrej wierze i po pierwsze nie szkodzić. Dlaczego zatem tak wielu z Nas – lekarzy będzie, co raz częściej wręcz ,,nadostrożnie,,, posługiwało się swoją wiedzą i umiejętnościami ? Dlaczego będzie to niosło jedynie szkodę dla pacjentów ?

Klienci lekarzy weterynarii, pracujących dla małych zwierząt domowych, przychodzą do nas bez wiedzy medycznej ale z wiedzą internetową. Testują nasze zachowania i ordynacje na podstawie schematów wyczytanych w internecie. Są zachęcani do tego przez grupy tematyczne, które przedstawiają na przykład obraz sylwetki kota domowego z zaznaczonymi na zielono regionami jego ciała, które wedle instrukcji nie mogą posłużyć do wykonania iniekcji u zwierzęcia. Uczulają – patrz na ręce swojego weterynarza! Zachęcają do tego by podawać do sądu lekarzy za najmniejsze, niezgodne z internetowymi wytycznymi, działania. Poddają w wątpliwość wszelkie zalecenia i wklejają do internetu całe dokumentacje medyczne wraz z nazwiskami lekarzy i adresami placówek lekarsko-weterynaryjnych, które według nich popełniły błąd lub co gorzej po to, by uzyskać informację na temat poprawności działań lekarza !.

Drodzy pacjenci, nie ma się co dziwić zatem, nadmiernej ostrożności lekarzy weterynarii…a powiem więcej.. Nie zdziwię się, jeśli co raz więcej z Nas będzie odmawiało leczenia Waszych zwierząt, zasłaniając się dobrem pacjenta i zasadą primum non nocere.

Wasz brak zaufania do Naszych działań, łatwość poddawania Nas ( nie naszych działań ) krytycznej ocenie w publicznych linczach internetowych oraz nadmierna personifikacja zwierząt doprowadzą do sytuacji, w której żaden lekarz nie narazi swojej reputacji dla ratowania ciężko chorego pacjenta. W szczególności pacjenta, którego rokowanie na wyzdrowienie jest ostrożne.

Jedyna pomoc jaką będzie można uzyskać w gabinecie weterynaryjnym to odrobaczenia, szczepienia wyłącznie przeciw urzędowo obowiązkowym chorobom oraz profilaktyka poradnicza bez działań praktycznych. Zaczniemy robić to co urzędowo – konieczne ale niekoniecznie pomocne w ratowaniu zdrowia i życia pacjenta.

]]>
http://niuniawet.pl/index.php/2018/11/20/znachor-felczer-weteryniarz-lekarz-weterynarii-kim-jest/feed/ 3
Ból – skąd mam wiedzieć, że moje zwierzę cierpi ? http://niuniawet.pl/index.php/2018/11/08/bol-skad-mam-wiedziec-ze-moje-zwierze-cierpi/ http://niuniawet.pl/index.php/2018/11/08/bol-skad-mam-wiedziec-ze-moje-zwierze-cierpi/#respond Thu, 08 Nov 2018 11:24:07 +0000 http://niuniawet.pl/?p=95 Ból jest oznaką zaburzenia równowagi homeostatycznej organizmu. Ludzie mają zdolność komunikowania bólu w sposób otwarty, zrozumiały dla innych ludzi oraz opisowy co ułatwia nam jego kategoryzację i leczenie. Zwierzęta komunikują ból odmiennie od ludzi, w sposób, który zwykle nie jest dla nas czytelny ani zrozumiały.

Większość z nas spodziewa się, że cierpiące zwierzę będzie wokalizowało ( piszczało, wyło, skomlało ) tak jak my to robimy – mówimy, że nas boli, syczymy, stękamy i jęczymy.. Zwierzęta znoszą ból w ciszy, zazwyczaj…. Dlatego przedstawię Państwu szereg oznak, zachowań, które wskazują na to, że zwierzę odczuwa ból:

 

 

  1. Unikanie kontaktu z otoczeniem lub agresja lub chowanie się
  2. Brak apetytu
  3. Przyjmowanie skulonej pozycji ciała, ,,zwijanie się w kulkę,, , podkurczanie kończyn
  4. Nadmierne pragnienie ( zapijanie bólu )
  5. Niechęć do ruchu, do wskakiwania na podesty, meble a także unikanie chodzenia po schodach
  6. Nadmierne przeciąganie się, wyginanie kręgosłupa w łuk tak samo w górę jak i w dół
  7. Nadmierna praca brzuchem podczas oddychania ( tzw. ,,robienie bokami,,)
  8. Kulawizny są oczywiste

Ponadto, drodzy czytelnicy, wszelkie zmiany guzowate, rozrostowe, nowotwory także powodują ból ! Często wydaje nam się, że jeśli pies czy kot ma guz w jakimś miejscu na ciele ale nie piszczy przy dotykaniu zmiany, czy nie pokazuje innych radykalnych zmian w zachowaniu to zakładamy, że guz go nie boli. Nic bardziej mylnego, ponieważ większość nowotworów ( w rozumieniu semantycznym więc bez różnicy czy są to zmiany złośliwe, czy nie ) powoduje ból, dyskomfort w ciele i cierpienie.

Leczenie bólu to obecnie jedna z silniej rozwijających się gałęzi medycyny zarówno ludzkiej jak i weterynaryjnej, zatem nie pozwólmy naszym podopiecznym cierpieć z bólu – zacznijmy go rozpoznawać i leczyć.

]]>
http://niuniawet.pl/index.php/2018/11/08/bol-skad-mam-wiedziec-ze-moje-zwierze-cierpi/feed/ 0
Dlaczego koty miauczą ? http://niuniawet.pl/index.php/2018/09/05/dlaczego-koty-miaucza/ http://niuniawet.pl/index.php/2018/09/05/dlaczego-koty-miaucza/#respond Wed, 05 Sep 2018 16:46:16 +0000 http://niuniawet.pl/?p=92 Badania behawioralne nad zachowaniem kotów oraz psów w relacji z człowiekiem nasuwają bardzo interesujące wnioski, które potwierdzają obserwacje wielu posiadaczy zwierząt jakoby człowiek mógł być właścicielem psa ale jedynie opiekunem kota.

Człowiek udomowił psa dla swoich potrzeb, wedle różnych źródeł historycznych, ok 125 tysięcy lat temu. Kot udomowił się sam dla swoich własnych potrzeb między 7500 a 4000 tysiące lat temu. Od tego czasu tak psy jak i koty wytworzyły specyficzny rodzaj komunikacji z nami – ludźmi.  O ile psy wykują zachowania podobne do ludzkich dzieci, traktujących dorosłych jak rodziców i uzależniają się emocjonalnie od opiekunów, to koty przejawiają głównie zachowania roszczeniowe względem ludzi.

Koty miauczą jedynie w okresie wczesnego dzieciństwa, potem ich matki przestają zwracać uwagę na ich miauczenie co powoduje zaniknięcie tej formy werbalizacji. W komunikacji, w obrębie swojego gatunku, koty wydają różne dźwięku, które w szerszej formie są do siebie zbliżone, natomiast w komunikacji z człowiekiem koty miauczą i także miauczenie to jest charakterystyczne dla ,, rozmów ,, z konkretnym człowiekiem ale już odmienne względem dźwięków wydawanych przez innych przedstawicieli gatunku.

W badaniach naukowych znacznie częściej obserwowano zmiany w zachowaniu psów i kotów w sytuacjach, gdy człowiek zostawiał zwierzęta same. Psy wyrażały dyskomfort poprzez wokalizację, hiperekspresję ruchową lub całkowity bezruch i brak zainteresowania otoczeniem, jedzeniem czy potrzebami fizjologicznymi. Koty natomiast częściej zajmowały się sobą, pozostając niezależne emocjonalnie, zupełnie jak w czasach, gdy same się udomowiły, bo w ludzkich spiżarniach było więcej gryzoni co zapewniało im więcej pokarmu – miały w tym interes.

Oczywiście zwierzęta obu gatunków potrafiły reagować nieszablonowo, co miało związek przede wszystkim z siłą i jakością więzi emocjonalnej z opiekunem. Ponadto podatność na stres obu gatunków pozostaje w dużej mierze cechą osobniczą.

Pozostając jednak w obrębie makro, wnioskiem nadrzędnym jest fakt, że koty mają opiekunów a psy właścicieli..

]]>
http://niuniawet.pl/index.php/2018/09/05/dlaczego-koty-miaucza/feed/ 0
Upały – jak sobie radzić cały rok w futerku ? http://niuniawet.pl/index.php/2018/07/13/hello-world/ http://niuniawet.pl/index.php/2018/07/13/hello-world/#respond Fri, 13 Jul 2018 14:55:27 +0000 http://niuniawet.pl/?p=1 Zwierzęta nie mają opcji – kurtka na zimę, sukienka na lato…

Sezon się zaczyna, a wraz z nim problem jak im ulżyć futrzakowi w upale. W ponad 30 stopniowym skwarze, kiedy sami prawie się rozpuszczamy z gorąca nasi czworonożni przyjaciele także odczuwają znaczący dyskomfort pomimo, że ich skórę zwykle chroni futro. Sierść zwierząt pomaga w efektywnej termoregulacji zarówno latem jak i zimą, a organizm naturalnie reguluje jakość porastającej zwierzę sierści. W czasie silnych mrozów oraz silnych upałów sama natura jednak nie wystarcza. W niewoli, zwierzęta nie mają możliwości poszukać chłodnego schronienia, wykopać sobie nory czy spontanicznie wykąpać się w rzece.

Jest jednak kilka skutecznych sposobów, aby choć trochę im ulżyć. Pamiętajmy jednak by postępować rozważnie. Lepiej stworzyć więc możliwość wybrania przez zwierzę naszej propozycji ochłodzenia niż chłodzić je polegając wyłącznie na własnym, subiektywnym przekonaniu, że wiemy co dla nich dobre.

Pierwsza bardzo ważna kwestia to ustawienie klatki i wybór miejsca dla legowiska zwierzęcia. Istotnym jest by ani klatka ani legowisko nie stały bezpośrednio w promieniach słonecznych. Druga bardzo ważna sprawa to to, aby zwierzęta miały stały dostęp do świeżej wody pitnej. 

Ponadto możemy zaproponować im różne rodzaje ,,klimatyzacji,, pamiętają, że klimatyzatory freonowe są szkodliwe tak samo da zdrowia zwierząt jak i ludzi i należy używać ich bardzo rozsądnie.


– Wilgotny zimny ręcznik –  trzeba jedynie pamiętać o tym, aby co jakiś czas go zwilżać na nowo.
– Basenik z wodą – dla zwierzaków lubiących się kąpać. Pamiętajmy, że nikogo nie możemy zmuszać do kąpieli! Jeden wejdzie i będzie pływał, inny jedynie zwilży łapki, a inny będzie omijał z daleka. 

– Wycieczka nad wodę – rozwiązanie dla psów lubiących pluskanie.
– Butelka z zimną wodą – to każdy z nas ma na pewno pod ręką, wystarczy mała butelka i zimna woda. Jeżeli nalejemy bardzo zimnej (lub mamy zamrożoną), należy taką butelkę jeszcze owinąć jakimś kawałkiem materiału i dać zwierzakowi. Jeżeli odczuje taką potrzebę, na pewno przytuli się do niej.
– Kamień – jakiś większy znaleziony na zewnątrz, wcześniej wyparzony. Możemy potrzymać w lodówce, w zimnej wodzie, czy po prostu z dala od promieni słonecznych, a nasze zwierzaki chętnie powrócą do ,,epoki kamienia ,, i skorzystają z chłodnej skałki..
– Zimna płytka np. kafelek, płytka granitowa – może akurat zostało komuś po remoncie i się tylko kurzy. Jeżeli leży z daleka od promieni słonecznych, to sama utrzymuje chłód. Zwierzaki momentalnie zrobią z niej użytek.
– Wkład do lodówki turystycznej – jeżeli przekładany jest z kąta w kąt w mieszkaniu, też dobrze się nada, tylko owińmy go jakąś szmatką przed położeniem w klatce by ochronić łapki przed przemrożeniem.
– Spryskiwacz z wodą – super sprawdza się np. u szczurów, które to lubią. Uwaga! Nie wolno stosować u zwierzaków, które się boją i uciekają.
– Chłodne pomieszczenie – niektórzy z nas mają takie szczęście i posiadają chłodniejsze miejsca w domach, np. łazienki. Wtedy dobrze jest przestawić tam klatkę, bądź wpuścić zwierzaka jeśli ten biega luzem po mieszkaniu.
– Mata chłodząca – dostępne są w zoologicznych sklepach internetowych. Zaczynają chłodzić pod wpływem obciążenia, które wywołuje reakcje chemiczne substancji zamkniętych we środku maty. Trzeba pilnować by zwierzak jej nie pogryzł !
Pamiętajmy by pomyśleć o naszych pupilach zanim zostawimy ich w domu, samochodzie czy kojcu zewnętrznym na czas naszej nieobecności. Dostęp do wody i cienia są w czasie letnim nieocenione !

 

]]>
http://niuniawet.pl/index.php/2018/07/13/hello-world/feed/ 0